No siema Witam! ;)
Święta... czas składania sobie fałszywych życzeń ogarniania się przez godzinę tylko po to by wyglądać w miarę znośnie wydawania mega dużo hajsu na mnóstwo prezentów za które usłyszysz tylko dziękuję ale i tak pomimo to wszyscy kochamy święta.
Jest to czas poświęcony rodzinie mamy wolne od szkoły leniuchujemy odwiedzamy dobrze się bawimy.
Piękny czas... narodziny Chrystusa to jest najważniejsze w tym całym zamęcie bynajmniej ja tak uważam.
No dobra koniec pitolenia a wiec... wczorajszy dzień zaczęłam od ubierania choinki to już taka tradycja u nas że ja ją ubieram i że jest ubierana w tym magicznym dniu :D
Było ciężko strasznie mnie kuła nienawidzę żywych choinek kolki się z niej sypały co irytowało mnie jeszcze bardziej bo już sam fakt, że muszę ją ubrać mnie zirytował chodź myślę, że nic nie przebije faktu iż nie mogłam znaleźć lampek nie wiem jak to się stało ale zginęły trudno w tym roku magia świąt troszkę przygasła.
Później wiadomo kolacja jedna druga...
Ku mojemu zdziwieniu pod choinką czekał na mnie prezent czemu zdziwieniu?
Ponieważ prezent świąteczny dostałam 2 miesiące przed świętami...
Byłam naprawdę mile zaskoczona 2 prezentem :)
I tak właśnie zakończył się mój dzień :)
A jak wyglądał Wasz? ;D